Przepis ten może nie ma wiele wspólnego z podróżami motocyklem no chyba żeby uznać że regularne wyjazdy Simsonem do babci to "podróże".
Krupnik z borowikiem
Przygotowanie: 15 min.
Gotowanie: ok. 1 godz.
Składniki na 4 porcje (potrzeba ok. 1,5l wody na wywar)
• 0,5 kg mięsa wieprzowego z kością (łopatka, biodrówka) - ja użyłem żeberek wieprzowych
• warzywa: marchew, seler, pietruszka
• 4-5 borowików, mogą być suszone
• 3 łyżki kaszy jęczmiennej
• 2 średniej wielkości ziemniaki
• natka pietruszki, słodka śmietanka
• sól, pieprz
1. Mięso umyć i zagotować w osolonej wodzie, w średniej wielkości garnku. Ja gotuję wodę z dodatkiem ziela angielskiego i liścia laurowego. Nie odszumowuję. Gotuję ok. 30-40 minut pod przykryciem. W trakcie gotowania dodałem pięć suszonych prawdziwków i kaszę. Wszystko gotuję w wywarze aż kasza będzie miękka.
2. Następnie wrzucić warzywa i pokrojone w kostkę ziemniaki,
3. Gdy ziemniaki już będą dobre, zupę zestawić z ognia. Wyjąć mięso, rozdrobnić, dodać ponownie do zupy, grzyby pokroić w paseczki, zostawiając jeden lub dwa w całości do przybrania potrawy.
4. Przyprawić pieprzem i solą oraz posypać natką, i, jak się lubi, dodać łyżkę słodkiej śmietanki.
Smacznego !
O mnie/About me
- Janusz Pitera
- Kraków i reszta świata, Poland
- Jestem facetem który na codzień pracuje "pod krawatem" odpoczywam w kuchni bawiąc się smakami i "konstrukcją" potraw. Kochałem gotować dla moich dzieci ale nie poddaję się i kontynuuję to co lubię ... dawać radość z jedzenia. Trzymam się w kuchni rzeczy prostych, banalnych ale nie zawsze znanych bo uważam tylko z takich można stworzyć prawdziwe kulinarne dzieła.
niedziela, 10 stycznia 2010
niedziela, 3 stycznia 2010
Królik pieczony z cebulkami "bananowymi" (przepis z Toskanii)
Składniki:
świeży królik,
rozmaryn i tymianek,
oliwa z oliwek do smażenia,
czosnek,
małe cebulki - ja użyłem francuskiej Szalotki Bananowej,
bulion z kości wieprzowych – własnej roboty,
sól,
pieprz,
ziele angielskie i liść laurowy do wywaru,
Dwie noce wcześniej umyłem poporcjowane mięso królika, wytarłem do sucha i posypałem solą i pieprzem. Wstawiłem do lodówki przykrywając folią spożywczą. obłożyłem go pokrojoną w plastry, zwykłą jasna cebulą.
Na rozgrzaną oliwę wsadziłem dodałem zioła. Czekam aż królik się podrumieni ze wszystkich stron.
Kiedy skórka osiągnie złotawy kolor, przekładam mięsko do naczynia żaroodpornego. Do naczynia dodałem zeszkloną wcześniej szalotkę, dolałem bulionu (można dodać białe wino) i dosypałem szczyptę soli morskiej. Małych cebulek nie należy kroić na mniejsze kawałki niż połówki. W tej postaci i smakuje lepiej i jest ładnie wygląda na talerzu.
Wszystko wstawiłem na 60 minut do rozgrzanego piekarnika (180-200stopni) na ok. 45-50 minut.
Królika podają z ryżem jaśminowym posypanym świeżym koperkiem.
Gdzieś przeczytałem że królik smakuje jeszcze lepiej jeśli solidnie go przemrozimy albo na noc włożymy do wody z odrobiną octu. Znalazłem również sugestie aby namoczyć królika w mleku.
świeży królik,
rozmaryn i tymianek,
oliwa z oliwek do smażenia,
czosnek,
małe cebulki - ja użyłem francuskiej Szalotki Bananowej,
bulion z kości wieprzowych – własnej roboty,
sól,
pieprz,
ziele angielskie i liść laurowy do wywaru,
Dwie noce wcześniej umyłem poporcjowane mięso królika, wytarłem do sucha i posypałem solą i pieprzem. Wstawiłem do lodówki przykrywając folią spożywczą. obłożyłem go pokrojoną w plastry, zwykłą jasna cebulą.
Na rozgrzaną oliwę wsadziłem dodałem zioła. Czekam aż królik się podrumieni ze wszystkich stron.
Kiedy skórka osiągnie złotawy kolor, przekładam mięsko do naczynia żaroodpornego. Do naczynia dodałem zeszkloną wcześniej szalotkę, dolałem bulionu (można dodać białe wino) i dosypałem szczyptę soli morskiej. Małych cebulek nie należy kroić na mniejsze kawałki niż połówki. W tej postaci i smakuje lepiej i jest ładnie wygląda na talerzu.
Wszystko wstawiłem na 60 minut do rozgrzanego piekarnika (180-200stopni) na ok. 45-50 minut.
Królika podają z ryżem jaśminowym posypanym świeżym koperkiem.
Gdzieś przeczytałem że królik smakuje jeszcze lepiej jeśli solidnie go przemrozimy albo na noc włożymy do wody z odrobiną octu. Znalazłem również sugestie aby namoczyć królika w mleku.
piątek, 1 stycznia 2010
Fileciki z soli w sosie śmietanowym z ziołami i szpinakiem
Łatwy przepis będący inspiracją podróży (motocyklem się ma rozumieć-Honda Valkyrie) do Toscanii
Danie dla dwóch osób
składniki;
jedna tusza (filet) z soli
świeży czosnek (polski)
świerzy szpinak (polski)
ryż jaśminowy (w żadnym razie z torebki !)
kwaśna śmietana (Bielucha)
mąka pszenna dobrej jakości (dziadziu Ziutek jest mistrzem świata w produkcji mąki !)
przyprawy:
sól
pieprz
suszone oregano
suszona bazylia
Filet soli podzieliłem na dwie części. Półtusze przekroiłem na pół używając do tego ostrego japońskiego noża. Półtuszkę należy dłonią przycisnąć do podłoża (deski) i bardzo ostrym nożem kroić wzdłuż półtuszki.
Skropiłem mięso kilkoma kroplami cytryny, posypałem solą, oregano i suszoną bazylią. Z jednego fileta otrzymałem 6 płaskich kawałków-pasków rybiego mięska. końcówki odciąłem i dałem Szarej (to nasza kotka)
Zwinąłem paski w rulonik i spiąłem wykałaczką tak aby się nie rozpadły.
Sos do rybki:
dwie duże łyżki mąki
oregano
sól
pieprz
śmietana (200ml)
Wszystkie składniki trzeba dokładnie wymieszać
Zwinięte kawałki rybki włożyłem do żaroodpornych naczynek i wsadziłem na 20 min. do piekarnika rozgrzanego do 2oo stopni Pana C.
Wcześniej ugotowałem ryż jaśminowy - jedna porcja ryżu na dwie porcje zimnej wody, stawiamy na kuchni i włączamy palnik ! jak woda odparuje ryż jest gotowy. Trzeba pilnować żeby palnik nie grzał zbyt mocno bo ryż może sie przypalić. Najlepiej "dochodzący" ryż zdjąć z palnika i przykryć garczek pokrywką – spoko ... dojdzie do miękkości poza palnikiem.
Na patelni rozgrzałem trochę oliwy (może być masło) wrzuciłem posiekany czosnek (10-20 sekund nie dłużej !) i dodałem całe liście szpinaku .. można podlać odrobiną wody ... 2-3 łyżki stołowe. Można przykryć na 1-2 minuty pokrywką, wtedy zielsko ładnie się udusi.
No i podajemy na stół ...
rybka ładnie się zapiekła w śmietanie .. podajemy w naczynku w którym się piekła
obok ryby kładziemy szpinak – powinien być twardawy
dużą łyżką formujemy ryż – na zasadzie kładźta jak chce ta
… ja dodałem kawałki pieczonego na słodko łososia … widać na zdjęciach :)
do tego białe wino, gasimy światło, zapalamy dwie świeczki i jazda bez trzymanki
PS.
Sól i pieprz musi stać na stole .. białe wino też
Danie dla dwóch osób
składniki;
jedna tusza (filet) z soli
świeży czosnek (polski)
świerzy szpinak (polski)
ryż jaśminowy (w żadnym razie z torebki !)
kwaśna śmietana (Bielucha)
mąka pszenna dobrej jakości (dziadziu Ziutek jest mistrzem świata w produkcji mąki !)
przyprawy:
sól
pieprz
suszone oregano
suszona bazylia
Filet soli podzieliłem na dwie części. Półtusze przekroiłem na pół używając do tego ostrego japońskiego noża. Półtuszkę należy dłonią przycisnąć do podłoża (deski) i bardzo ostrym nożem kroić wzdłuż półtuszki.
Skropiłem mięso kilkoma kroplami cytryny, posypałem solą, oregano i suszoną bazylią. Z jednego fileta otrzymałem 6 płaskich kawałków-pasków rybiego mięska. końcówki odciąłem i dałem Szarej (to nasza kotka)
Zwinąłem paski w rulonik i spiąłem wykałaczką tak aby się nie rozpadły.
Sos do rybki:
dwie duże łyżki mąki
oregano
sól
pieprz
śmietana (200ml)
Wszystkie składniki trzeba dokładnie wymieszać
Zwinięte kawałki rybki włożyłem do żaroodpornych naczynek i wsadziłem na 20 min. do piekarnika rozgrzanego do 2oo stopni Pana C.
Wcześniej ugotowałem ryż jaśminowy - jedna porcja ryżu na dwie porcje zimnej wody, stawiamy na kuchni i włączamy palnik ! jak woda odparuje ryż jest gotowy. Trzeba pilnować żeby palnik nie grzał zbyt mocno bo ryż może sie przypalić. Najlepiej "dochodzący" ryż zdjąć z palnika i przykryć garczek pokrywką – spoko ... dojdzie do miękkości poza palnikiem.
Na patelni rozgrzałem trochę oliwy (może być masło) wrzuciłem posiekany czosnek (10-20 sekund nie dłużej !) i dodałem całe liście szpinaku .. można podlać odrobiną wody ... 2-3 łyżki stołowe. Można przykryć na 1-2 minuty pokrywką, wtedy zielsko ładnie się udusi.
No i podajemy na stół ...
rybka ładnie się zapiekła w śmietanie .. podajemy w naczynku w którym się piekła
obok ryby kładziemy szpinak – powinien być twardawy
dużą łyżką formujemy ryż – na zasadzie kładźta jak chce ta
… ja dodałem kawałki pieczonego na słodko łososia … widać na zdjęciach :)
do tego białe wino, gasimy światło, zapalamy dwie świeczki i jazda bez trzymanki
PS.
Sól i pieprz musi stać na stole .. białe wino też
Coś Nowego w Nowym Roku !
Jest 1 stycznia 2010 roku ... godzina ... 14.16 to dobry czas żeby rozpocząć coś "nowego"
...tak oto witam Nowy, kolejny rok mojego życia.
Postanowiłem założyć tego bloga po to, by dzielić się z Tobą drogi czytelniku oraz wszystkimi którzy tu będą zaglądać moimi trzema największymi słabościami;
- pasją do motocykli
- umiłowaniem dla dobrego jedzenia i jego gotowania
i
- podróżowaniem na koniec świata i jeszcze dalej
Chcę zamieszczać tu swoje doświadczenia zdobyte przemieszczając się nieustannie, chcę podzielić się wiedzą; tą zdobytą z nożem w ręce i garczkami na kuchni, pokazać czym są dla mnie motocykle ... mój policyjny Harley i globtroterski BMW 1200 GS.
Chcę opowiedzieć Ci co zobaczyłem podczas moich podróży; tych małych i tych dużych - i sprawdzić czym różni się smak jajecznicy w Warsie od wykwintnego sushi w Buddabar w Paryżu ? a może jednak się niczym nie różni ?
Pojedziemy, pojemy, zobaczymy :)
Moim dzieciom Jagódce i Piotrkowi dziękuję za inspirację ...
"pomysło-podpowiadaczem" dla tego bloga był Marcin. Dzięki Marcin.
...tak oto witam Nowy, kolejny rok mojego życia.
Postanowiłem założyć tego bloga po to, by dzielić się z Tobą drogi czytelniku oraz wszystkimi którzy tu będą zaglądać moimi trzema największymi słabościami;
- pasją do motocykli
- umiłowaniem dla dobrego jedzenia i jego gotowania
i
- podróżowaniem na koniec świata i jeszcze dalej
Chcę zamieszczać tu swoje doświadczenia zdobyte przemieszczając się nieustannie, chcę podzielić się wiedzą; tą zdobytą z nożem w ręce i garczkami na kuchni, pokazać czym są dla mnie motocykle ... mój policyjny Harley i globtroterski BMW 1200 GS.
Chcę opowiedzieć Ci co zobaczyłem podczas moich podróży; tych małych i tych dużych - i sprawdzić czym różni się smak jajecznicy w Warsie od wykwintnego sushi w Buddabar w Paryżu ? a może jednak się niczym nie różni ?
Pojedziemy, pojemy, zobaczymy :)
Moim dzieciom Jagódce i Piotrkowi dziękuję za inspirację ...
"pomysło-podpowiadaczem" dla tego bloga był Marcin. Dzięki Marcin.
Subskrybuj:
Posty (Atom)