No i żeby nie było że w styczniu 20100 nic nie napisałem J
W moim rodzinnym domu kluski leniwe a właściwe kopytka były stałym punktem „programu” czyli jadłospisu.
Do dzisiaj myślałem że „leniwe” i „kopytka” to samo. No i uświadomiono mi że jednak to nie to samo !
Podstawowa różnica polega na tym że do leniwych bierzemy: ser biały, jajka i mąkę a do kopytek gotowane ziemniaki, jajka i mąkę . W praktyce jednak okazuje się że ziemniaki z białym serem można łączyć – dodając oczywiście . . . jajka i mąkę. Poniżej podaję zatem przepis na kombinowane „leniowo-kopytka”
Składniki:
(na trzy porcje)
150 g sera białego i 100 g gotowanych tłuczonych ziemniaków
2 jajka
5 czubatych łyżek mąki i sól
masło i bułka tarta do „dekoracji”
Sposób przygotowania:
Ser i ziemniaki rozkładam na „stolnicy” (to taka duża deska do wyrabiania ciasta J), dodaję jaka, trochę mąki i wyrabiam tak jak na ciasto do pierogów. Dodaję dwie porządne szczypty soli. Ugniatam tak aby masa była jednolita i „mięsista” ale niezbyt mokra. Podczas ugniatania stopniowo dodaję mąkę. Suchy ser wymaga mniej maki ale ten mokry może „pochłonąć” nawet więcej niż podałem w przepisie. Ja używam sera kupionego „od Pani Marysi” na targu (Kleparzu) więc z założenia jest wilgotny ale niepowtarzalnie pyszny.
(na trzy porcje)
150 g sera białego i 100 g gotowanych tłuczonych ziemniaków
2 jajka
5 czubatych łyżek mąki i sól
masło i bułka tarta do „dekoracji”
Sposób przygotowania:
Ser i ziemniaki rozkładam na „stolnicy” (to taka duża deska do wyrabiania ciasta J), dodaję jaka, trochę mąki i wyrabiam tak jak na ciasto do pierogów. Dodaję dwie porządne szczypty soli. Ugniatam tak aby masa była jednolita i „mięsista” ale niezbyt mokra. Podczas ugniatania stopniowo dodaję mąkę. Suchy ser wymaga mniej maki ale ten mokry może „pochłonąć” nawet więcej niż podałem w przepisie. Ja używam sera kupionego „od Pani Marysi” na targu (Kleparzu) więc z założenia jest wilgotny ale niepowtarzalnie pyszny.
Na posypanej mąką powierzchni rzeczonej „stolnicy” toczę wałki o długości 20-30 cm. Wałek rozklepuję nożem na płaski pasek i kroję w romby. Wrzucam do gotującej się wody na trzy minuty, wyjmuję, jak tylko wypłyną. Polewam roztopionym masłem zmieszanym z bulką tartą. Uwaga praktyczna … zanim roztopione masło połączę z bułką, samą bułkę prażę na gorącej patelni bez dodatku tłuszczu, niezbyt długo. Trzeba uważać żeby bułki nie spalić ! Prażenie bułki zapobiega wchłanianiu masła i dodaje smaku „ozdobie” klusek.
Podsumowując:
Dla klusek leniwych – używamy sera, maki i jajek, do kopytek zamiast sera używamy ziemniaki.
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz